sobota, 27 lipca 2013

Moja pielęgnacja włosów ;]

Hej ; ]

Zauważyłam, że dawno nic nie pojawiło się o pielęgnacji włosów więc postanowiłam pokazać Wam moich ostatnich ulubieńców w  tej dziedzinie ;]
Co do włosów mam duże wymagania więc byle czym się nie zadowolę.
Ciągle szukam lepszym produktów, chodź mam kilka swoich zaufanych, do których zawsze mogę wrócić. 
Znudziło mnie szukanie cudów w drogeriach, dlatego też przerzuciłam się na profesjonalną pielęgnację włosów.
I co się okazało? Kolejny raz jestem mile zaskoczona z tego wyboru . ;)
Nie owijając w bawełnę .. Oto moi ulubieńcy, których od dwóch miesięcy nie odstępuje o krok .

1. Szampon arganowy do włosów- wygładzający:



 Pojemność: 1000ml

Według producenta:
Profesjonalny szampon wygładzający do wszystkich rodzajów włosów.
Posiada nowoczesną formułę bogatą w składniki kondycjonujące i wygładzające włosy. 
Olejek argonowy z EkoCertyfikatem zawarty w szamponie, nazywany eliksirem młodości, pomaga odżywić i wygładzić włosy. Posiada właściwości sprawiające, że włosy stają się miękkie, błyszczące i łatwiejsze do ułożenia. Dodatkowo zawarty w szamponie pantenol działa nawilżająco i łagodząco wpływa na skórę głowy.

Sposób użycia:
Na wilgotne włosy nanieść równomiernie niewielką ilość szamponu, wmasować aż do momentu powstania piany, a następnie obficie spłukać.

Dla mnie szampon jest świetny, nie posiada żadnych sylikonów. Dokładnie myje moje włosy i cudnie pachnie. Mój brat uważa, że przypomina kakao,a mnie znowu takie słodkie orzechy.
Po prostu jest cudowny, czuć go długo na włosach.
Jest to tak zwany przeze mnie szampon sianoo. Włosy po umyciu są tak dogłębnie umyte, że ich struktura przypomina siankoo. Wtedy sięgam po maskę, która musi być obowiązkowo nałożona po takim szamponie. ;) I tak jak napisał producent wystarczy niewielka ilość do umycia włosów, jest bardzo wydajny.

2. Maska z keratyną do włosów - wzmacniająca:


 


Pojemność: 1000ml

Według producenta:
Profesjonalna maska wzmacniająca do wszystkich rodzajów włosów. Posiada nową formułę bogatą w składniki kondycjonujące i wzmacniające włosy. Zawarta w masce keratyna znana jest z właściwości odbudowujących i wzmacniających strukturę włosa. Ekstrakt perłowy i pantenol działają nawilżająco i sprawiają, że włosy stają się błyszczące i łatwe do ułożenia.

Sposób użycia:
Po umyciu włosów szamponem, nałożyć niewielką ilość maski na całej długości włosów i pozostawić na 5 minut , a następnie obficie spłukać.

 Maseczkę uwielbiam pod każdym względem. Ja osobiście zawsze dłużej zostawiam ją na głowie, wtedy jest o wiele lepszy efekt. Pięknie pachnie, zapach jest ciężko mi opisać. Natomiast włosy po niej są niesamowicie odżywione i miękkie. Jest na tyle wydajna, że śmiało sobie jej nie żałuję. 

3. Eliksir do odżywiania i stylizacji włosów :

 Pojemność: 30ml

Według producenta:
Eliksir do odżywiania i stylizacji włosów z olejkiem arganowym i olejkiem z konopii siewnych.
Szybko się wchłania, błyskawicznie nabłyszcza, odżywia i chroni. Produkt idealnie do prostowania włosów.

Sposób użycia:
Rozetrzeć w dłoniach 1-2 krople i rozprowadzić na wilgotnych włosach. Nie spłukiwać.
Stylizować jak zawsze. 

To jest produkt, na który długo czekałam. Nareszcie znalazłam coś co spełnia moje oczekiwania przy prostowaniu włosów. Jest to zdecydowanie najlepszy olejek jaki widziałam. 
Pięknie pachnie, zapach jest identyczny do zapachu szamponu , tylko bardziej intensywniejszy.
Natłuszcza włosy w taki sposób, że w sekundzie stają się mega miękkie i nawilżone. Moje końcówki pokochały ten  produkt . Nakładam go przed suszeniem włosów suszarką i po . ;) 
Używam go najwięcej z tych trzech produktów. Obecnie będzie równe 2 miesiące, a jestem dopiero w połowie buteleczki. Ma on tylko 30 ml więc można sobie łatwo wyobrazić jaki jest wydajny. 


Ostatni produkt, który również skradł moje serce nie zalicza się do produktów profesjonalnych, ponieważ jest dostępny w każdej drogerii.

4. Ekspresowa odżywka regeneracyjna Gliss Kur :

Pojemność: 200ml

Moja obecnie wygląda tak, starczy może jej jeszcze na dwa razy. Rossmann zdecydowanie mnie woła.
W oryginale wygląda tak : 

Według producenta:
Ekspresowa odżywka regeneracyjna OIL NATRITIVE z 7 regeneracyjnymi olejkami ułatwia rozczesywanie włosów oraz chroni je przed rozdwajaniem się końcówek. Nowa regenerująca formuła z kompleksem z płynną keratyną naprawia uszkodzenia zarówno na powierzchni włosów, ja w ich wnętrzu.

Sposób użycia:
Przed użyciem wstrząsnąć! Spryskać wilgotne bądź suche włosy. Nie spłukiwać!

Stosuję ją po umyciu włosów. Świetnie się później rozczesują i ładnie pachną . 
Delikatnie je nawilża oraz  co zauważyłam chroni je przed słońcem. 
W lato bardzo mi się przydała, na te upały.
Jak dla mnie jest bardzo wydajna.


Zapraszam również do polubienia mojej strony na fb: Xbukavux





Dziękuję za uwagę . ;)

Buziaki ;*


czwartek, 25 lipca 2013

Który pilnik jest dla Ciebie najlepszy ?

Witam .

Dzisiaj mała ciekawostka dotycząca pilników do paznokci.
Zauważyłam, że każda dziewczyna wie po co jej pilnik, ale do końca nie wie jaki jest właściwy dla niej.
Każda dziewczyna chciałaby mieć cudowne długie paznokcie i najczęściej jest tak, że myśl o odżywce jest wystarczająca, by to osiągnąć.
Jednak wcale tak nie ma . Oprócz cudownych zabiegów, które sobie dziewczyny fundują, by cel osiągnąć duże znaczenie także ma pilnik, którego używamy.
Najpopularniejszymi trzema pilnikami, które używamy, są wykonane z  :
- metalu,
- papieru
- szkła.
Zdecydowanie najlepiej w swej kosmetyczce mieć różne rodzaje, ponieważ każdy z nich spełnia inną funkcję .
Pierwszym najpopularniejszym pilnikiem, który możemy dostać wszędzie jest
  pilnik metalowy:



Jest on odpowiedni do skracania mocnych i twardych paznokci i z pewnością im nie zaszkodzi. 
Jednakże stosując go na delikatnych , łamliwych paznokciach może powodować rozdwajanie się ich. 
Cena nawet do 10 zł .

Kolejnym jest pilnik szklany : 



O nim wypowiem się nie co więcej , ponieważ uwielbiam go ponad wszystko . ;)
Pilniczek szklany jest stosunkowo drogi, ponieważ jego koszt waha się w granicach 10- 50 zł.
Wykonany jest z wysokiej jakości szkła, nie zużywa się i co najważniejsze będzie służył nam latami.
Chyba, że niefortunnie go opuścimy na podłogę . Jest łatwy do utrzymania w czystości i nie zaszkodzi płytkom paznokci. Polecany jest dla osób z delikatną płytką. Łamliwe paznokcie go pokochają.
Pilniczek łatwo wygładza krawędzie paznokci, zwłaszcza prosto zakończonych.
Jednak ma też swój minus. Przez to, że jest gruby trudno wypiłować nim boki.


W takim wypadku sięgamy po trzeci pilniczek. 
Pilnik papierowy:
Mój akurat gdzieś się zapodział :( 
Stawiam, że siostra dobrze się nim zajęła . ;)



Pilnik papierowy jest uniwersalny, doskonały do skracania i nadawania płytkom kształtu. Pozwala mu na to jego zewnętrzna, trąca warstwa.
Przy zakupie warto pamiętać, że im większa ziarnistość (ilość ziarenek trących na cm kwadratowy) tym pilniczek jest ostrzejszy. Cena jego jest rozmaita, jest to uwarunkowane od kształtu, wielkości i ziarnistości pilniczka ;))

Mam nadzieję, że post wielu osobom pomoże ;)

Ja dzisiaj odkurzyłam mój zestaw. Pobawię się nim dzisiaj zdecydowanie . ;)




Buziakii ;**


środa, 24 lipca 2013

Rękawica z wypustami do masażu ciała - Rossmann .

Hej ; )

Postanowiłam więcej napisać Wam o rękawicy do masażu ciała na sucho i mokro.

Rękawica jest przeznaczona do masażu całego ciała, jej zadaniem według producenta jest:
-skutecznie wspomagać walkę z cellulitem,
-uelastycznić i ujędrnić skórę,
-ułatwia modelowanie sylwetki, 
-poprawia cyrkulacją krwi, 
-wspomaga absorbcję środków pielęgnujących ciało,
-rozluźnia napięte mięśnie,
-usuwa skutki zmęczenia i stresu,
-niezwykle przyjemna w dotyku,
-higieniczna i łatwa do utrzymania w czystości , 

I moim zdaniem wszystkie te punkty spełnia, masaż rękawicą jest po prostu meega przyjemny. ;]
Rękawica ma wypustki z jednej i z drugiej strony .
Na jednej są to wypustki zaokrąglone miłe w dotyku i to tych najczęściej używam .
Po posmarowaniu się balsamem, bądź podczas kąpieli.





Z drugiej strony są wypustki w postaci igiełek. Są one w miarę ostre więc ja stosuje je do peelingu .








Dla mnie rękawica jest świetna i w ogóle nie żałuję, że ją kupiłam. Jest dostępna w Rossmannie w cenie 13,99 zł . Obecnie chyba jest w promocji . ;) Dostępne są różne kolory . Ja wybrałam sobie turkusową ;d

Mała obsesja ostatnio na tym kolorze <3.
Rękawica spełnia ostatnim czasy ważną rolę w pielęgnacji mojego ciała . ;)
Nadaje się ona również idealnie do czyszczenia pędzli . 


Zapraszam również do polubienia mojej strony na fb : Xbukavux  

Do zobaczeniaa kochani ; *




wtorek, 23 lipca 2013

Ulubieńcy do ciała - lipiec 2013

Witam kochani  . ;)

Dzisiaj post w miarę szyciutko, ponieważ znowu się rozchorowałam i muszę wracać do łózka.
Zapalenie gardła w takie piękne dni i zero opalania :(  No ale cóż, trzeba przetrwać ; )

Dzisiaj pragnę Wam pokazać moich ulubieńców ostatniego miesiąca .
Oczywiście będą to kosmetyki do pielęgnacji ciała ; )




Na pierwszym miejscu wśród moich ulubieńców są bańki chińskie, które przedstawiałam w ostatnim poście oraz rękawica do masażu .Na temat rękawicy nie będę się teraz wypowiadać, ponieważ chcę jej poświęcić przyszły post . ;)

Kolejnymi rzeczami są kosmetyki do pielęgnacji na codzień:

1. Ujędrniający olejek do ciała, Nivea:


 Według producenta: 
Najlepszy sposób na masaż rozstępów! Ujędrniający olejek poprawia elastyczność skóry, odżywia ją i idealnie nadaje się do masażu rozstępów. Koenzym Q10 poprawia procesy metaboliczne w komórkach skóry i może aktywnie wspierać produkcję kolagenu. Olejek z awokado uelastycznia skórę i wzmacnia jej naturalną barierę ochronną. 

Uwielbia go, ponieważ nie jest tak tłusty jak oliwka więc nadaję się również na zastępstwo balsamu.
Nie leje się jak większość olejków, rozprowadza się go naprawdę świetnie.
A jego zapach jest bardzo przyjemny. Nadaje się również do stosowania przed wyjściem .
Żałuję, że jego skład nie nadaje się do olejowania włosów. W końcu pojawiłby się przyjemny zapach ;)


Pojemność: 200ml
Cena: 20,99 ( dostępny w Rossmannie)


 2. Olejek pielęgnacyjny dla dzieci, Babydream: 

Oliwka jest bardzo delikatna dla ciała i daje jej długotrwałą ochronę przed wysuszeniem. 
Posiada wyciąg z rumianku i nagietka, działa kojąco i przeciwzapalnie. 
Zawiera w sobie:
- olejek ze słonecznika, 
-olejek ze migdałów,
- olejek jojoba,
- witaminę E,
Dla mnie idealnie sprawdza się wieczorami po kąpieli, rano skóra jest odżywiona i nawilżona.
Stosuję go również do olejowania włosów i do masażu bańkami. 





Pojemność: 50ml
Cena: ok. 7zł ( dostępna w Rossmannie)



3. Olejek pod prysznic, Isana: 

Olejek pod prysznic z dodatkiem olejku sojowego i słonecznikowego jest idealny do codziennego oczyszczania skóry suchej i podrażnionej. Zawartość pantenolu i witaminy E chroni przed wysuszeniem oraz sprawia, że staje się ona gładka i delikatna. Bez dodatku mydła.

Dla mnie to jest taki tańszy zamiennik olejku do kąpieli Nivea.
Odkąd go zakupiłam używam go przy każdej kąpieli. Nakładając go na skórę ma postać olejku, w momencie zetknięcia z wodą staję się białym, sztywnym trudno do rozsmarowania nalotem.
Jednakże przy każdej kolejnej kąpieli da się nauczyć go opanować ;d
Dlaczego go uwielbiam ? Ponieważ jak zaleca producent mamy dostrzec poprawę skóry i tak jest.
Wychodząc z kąpieli moje ciało jest nawilżone i odżywione, nogi świecą się jakbym dopiero je posmarowała balsamem. Zapach troszkę dziwny za każdym razem mam inne skojarzenia, nie każdej osobie będzie odpowiadał. 



Pojemność: 200ml
Cena: ok. 5zł ( dostępny w Rossmannie)

4.Odmładzające mleczko do ciała Powitanie z Afryką, Bielenda:
Mleczko aktywnie regeneruje skórę, przywraca jej właściwą jędrność i elastyczność. Ciało odzyskuje niezwykłą miękkość, gładkość i właściwe nawilżenie. Egzotyczny zapach daktyla i kokosa w mleczku poprawia samopoczucie, pobudza i dodaje energii.
Mleczko jest moim ulubieńcem od wielu miesięcy. Na początku kupowałam go tylko dla jego zapachu i świetnej konsystencji. Po czasie zauważyłam, że ciało przy stosowaniu tego mleczka jest o wiele, wiele lepsze. I mogę śmiało powiedzieć, że moje ciało je lubi . ;) Obecnie idzie on u mnie jak woda ; ]



Pojemność: 250 ml
Cena: ok. 10 zł ( dostępne w Rossmannie)




A teraz idę się zajadać kolejną pysznością ;)
Już zaczyna brakować mi pomysłów z czym jeść jogurty .
Antybiotykoterapia <3  pum. pum. pum . 


 
Dziękuję za uwagę ; ***




sobota, 20 lipca 2013

Bańki akupunkturowe - bańki chińskie ;]

Hej !





Chciałabym Wam dzisiaj pokazać moją miłość- bańki chińskie <3
W momencie kiedy trafiły do moich rąk stały się moimi ulubieńcami w pielęgnacji ciała . ;)










Bańki akupunkturowe są jednym z najstarszych sposobów wykorzystywanych w leczeniu różnego typu dolegliwości, chorób, jak i pielęgnacji ciała, czyli masażu.
Spotkać możemy je w  trzech postaciach: szklanym, gumowym oraz silikonowym.

Najczęściej wykorzystuje się je w :

- przypadku grypy, przeziębienia i innych infekcjach,
- dzwonieniu w uszach ,
- przypadku astmy,
- bólach serca ,
- nadciśnienia tętniczego ,
- przypadku utraty przytomności ,
- przypadku bezsenność
- bólach brzucha, wymiotach,
-przypadku biegunki,
- bólach stawów itp.




Jednakże w dużej mierze skradają serca kobiet. Dlaczego?
Ponieważ pozwalają zmniejszyć i pozbyć się cellulitu oraz wspomagają odchudzanie.


Ja osobiście wybrałam sobie gumowe. Przekonywały mnie bardziej niż sylikonowe. (Nie wiem dlaczego, po prostu).
Masaż bańkami jest bardzo przyjemny, relaksuje oraz zostawia skórę świetnie napiętą.
Miejsce, gdzie pragniemy wykonać taki masaż potrzebuje nawilżenia, ponieważ skóra zostaje zasysana za pomocą powietrza. Możemy to zrobić zarówno balsamem, jak i oliwką.
Ja używam do tego zwykłej oliwki oraz olejku z Nivea, ponieważ uwielbiam jego zapach . ;))







Jednakże sposobów wykonywania masażu bańkami jest wiele i warto poczytać dużo na ten temat, zanim skusi się ktoś na kupno.
Czas masażu oraz moc zassania jest dostosowana do miejsca, w którym wykonujemy masaż oraz do stanu naszego ciała (skóry, grubości tkanki tłuszczowej oraz progu naszego bólu)
Dlaczego naszego progu bólu ? Ponieważ w miejscach, gdzie mamy więcej odłożonej tkanki tłuszczowej pojawia się ból podczas masażu. Dla niektórych może on być nie do wytrzymania. 
Łatwo  również jest sobie sprezentować siniaki bądź krwiaki.
Także zachęcam do przeczytania przeciwwskazań do ich stosowania.

Najczęstszymi pięcioma podkreślanymi przeciwwskazaniami są:


-  zaburzenia krzepliwości krwi; 

- w przypadku wylewów podskórnych i obrzęków spowodowanych stłuczeniem lub skręce­niem nie stosować baniek przed upływem 24 godzin od urazu;

- u kobiet w ciąży nie stawiać dużych baniek na brzuchu i nie stosować wysokiego ciśnienia
zasysania;


- u osób bardzo wychudzonych ,

-u małych dzieci nie stosować baniek w okolicach łopatek, kręgosłupa, sutków, koniuszka serca, żołądka oraz jamy brzusznej.





Prezentują się tak :


















Do zobaczenia w krótce . ; )

kosmetyki Bell

Hej !



Ostatnio będąc na zakupach w Biedronce zwróciłam większą uwagę na znajdujące się tam kosmetyki. Biedronkowe kosmetyki mogą pozwolić sobie na dobre opinie. Ich cena jest rozsądna i z tego co słyszałam, nie jest to zwykły badziew. Postanowiłam z boku zacząć sobie testować kosmetyki firmy Bell, które właśnie są w supermarkecie dostępne. Moje testowanie zaczęłam od lakierów do paznokci.

Zakupiłam trzy odcienie:
- żółty (nr.52),
- oliwkowy (nr.59),
- czerwony (nr.53).



Na razie użyłam dwóch lakierów czerwonego i oliwkowego . Czerwony, jak i oliwkowy pięknie prezentują się na paznokciach. Mają świetne grube pędzle, co pozwala na szybsze malowanie paznokci. Jednakże znalazłam też minusy, które mi osobiście różnicy nie robią. Należy nakładać lakier w małych ilościach, ponieważ są one bardzo płynne. Kolejną sprawą jest to, że trzeba nałożyć dwie warstwy lakieru, wtedy kolor jest intensywniejszy. Co za tym idzie wydłuża to schnięcie lakieru.



Testowaliście już może jakieś kosmetyki firmy Bell ?
Co o nich sądzicie ?



Pozdrawiam . ;))

piątek, 19 lipca 2013

Powrót ;]



Witam Was kochani po tak długiej przerwie ;] 



Przez czas mojej nieobecności dużo się działo i zaniedbałam całkowicie swojego bloga. 
Jakby tego było mało w obydwóch moim komputerach poszły dyski, co było chamskie z ich strony,że postanowiły w tym samym czasie się pożegnać. Jednakże ten problem już za nami. 
Równie dobrze mogłam posty pisać za pomocą telefonu, co właśnie czynie ale moje lenistwo było większe. Tak przyznaje się i biorę to w pełni na siebie ;)) 
Pewnie jak już zauważyliście druga adminka założyła własnego bloga więc dodawane posty będą tylko i wyłącznie moje. 
Mam nadzieję, że teraz nie pojawi się jakaś kolejna przeszkoda, co uniemożliwi mi pisanie postów . ;)   




Buziakii;**

czwartek, 4 kwietnia 2013

Laminowanie włosów

Witam .

Na początku chciałabym podziękować Monice za paczuszkę, którą dostałam wczoraj . ;)
Bardzo dziękuję, uwielbiam wszelkiego rodzaju maseczki, a widząc produkty z Ziai bardzo się ucieszyłam ;*Jak z pewnością zauważyłyście bardzo sobie cenię tą polską firmę i jej produkty mogę pochwalić na poczekaniu . 






Laminowanie Włosów : 

Dużo ostatnio mówi się o laminowaniu włosów więc postanowiłam dzisiaj napisać coś na ten temat. 
Chciałam dzisiaj poświęcić Wam trochę czasu, pomimo jego braku więc nie wykluczam, że post może być trochę chaotyczny. Za co z góry przepraszam ;) 
Zanim zacznę opisywać jak laminuje się włosy, może sprostuję na czym polega ten zabieg.
Laminowanie włosów ma za zadanie zmiękczyć, wygładzić oraz nabłyszczyć nasze włosy. 
Powoduje, że nasze włosy  przestają się puszyć i łatwiej się je rozczesuje.
Efekty takiego zabiegu u jednych są natychmiastowe, a u drugich pojawiają się z czasem  stosowania metody. Jaka jest różnica? Natychmiastowe efekty na pewno będą miały osoby, które mają cienkie włosy i bardzo podatne na wszelkie zabiegi. Jednakże musicie pamiętać o tym, że każde włosy reagują inaczej na tego typu zabiegi.
Przechodząc do sedna sprawy sposobów na laminowanie jest wiele. 
Najbardziej znanym  " przepisem'' jest  :

Nałożenie następującej mieszanki po umyciu włosów, która składa się z  :

- jednej łyżki żelatyny,
- trzech łyżek ciepłej wody,
- dowolnej ulubionej maseczki bądź odżywki do włosów, 

Dokładny opis:

Łyżkę żelatyny rozpuszczamy w wodzie,ważne jest żeby nie pojawiły się żadne grudki, dlaczego? 
Ponieważ zmycie ich było by nie lada wyzwaniem. Czekamy chwilę i mieszamy ją z odżywką.
Taką mieszankę nakładamy na umyte wcześniej włosy na czas 30-50 minut. Po czym zmywamy, najlepiej letnią wodą. 

Drugim sposobem jest wykonanie zabiegu przed myciem włosów, który składa się z:

- z dwóch niepełnych łyżek żelatyny,
- trzech łyżek wrzącej wody,
- łyżki odżywki,
- łyżki oliwy z oliwek
-łyżeczki soku cytryny

Dokładny opis :

Wykonanie mieszanki wygląda dokładnie jak w postaci pierwszej. W momencie, gdy dodajemy odżywki dodajemy również wtedy inne składniki, których nie było w pierwszej mieszance. Czas trzymania mieszanki jest taki sam. 
 ( troszkę chaotyczne wyjaśnienie ;-)  ).

Dziewczynom z ciemnymi włosami radziłabym ostrożnie bawić się z ilością soku z cytryny, ponieważ cytryna ma w sobie takie właściwości , które pomagają w rozjaśnianiu włosów. Częste stosowanie jej w wszelkich maseczkach powoduje, że pojawią się jasne refleksy , co brzydko wygląda na ciemnych włosach. ( dla mnie to jest efekt żółtka hehe ) . U blondynek efekt jest cudowny . 


Trzecim sposobem jest nałożenie mieszanki przed myciem włosów i ogrzewanie jej ciepłym powietrzem z suszarki, która składa się z :

- łyżki żelatyny,
- trzech łyżek wrzącej wody, 
- łyżeczki soku z cytryny, 
- łyżeczki oliwy z oliwek.

Wykonanie maseczki jak napisałam wcześniej ;)


Bardzo polecam dodanie do mieszanki właśnie oliwy z oliwek bądź jakiegoś olejku . Włosy większości dziewczyn potrzebują dobrego nawilżenia więc z pewnością dodając małą ilość olejku nie będą niemile zaskoczone, że włosy są suche. 


Metoda ta ma również skutki uboczne, co rzadko się zdarza, ale u niektórych dziewczyn jest to nieuniknione. np .:

- porowatość włosów,
- wysuszenie się włosów (tak zwane sianko ), 
- matowość włosów itp, 



LAMINOWAŁYŚCIE JUŻ WŁOSY?
MOŻE DOPIERO ZACZYNACIE ? 
KTÓRY SPOSÓB DLA WAS JEST NAJLEPSZY?
Z CHĘCIĄ POZNAM WASZE UWAGI ;)




Zapraszam również do polubienia mojej strony: xbukavux






Dziękuję za uwagę ;** 

Pozdrawiam ;*


poniedziałek, 25 marca 2013

Wygładzające mleczko do ciała Smooth Sensation firmy Nivea.



Witam .
  

Dzisiaj przyszła śliczna paczuszka olejków arganowych, które czekają już na swoje właścicielki ;)
Niestety jestem choraa więc troszeczkę się to wydłuży. (wybaczcie ;*)



 


Chciałabym pochwalić chyba pierwszy raz w życiu balsam do ciała, który zdecydowanie spełnia moje wszystkie oczekiwania. Stosowałam do końca  balsam firmy Dove, który prezentowałam Wam, w którymś z postów dotyczącego promocji Rossmann. Zapomnijcie o nim zdecydowanie. 
Może ma ładną konsystencję i zapach, ale nic po za tym.
Jego nawilżenie jest krótkotrwałe więc nadaje się tylko  do zastosowania, jeżeli chcemy uzyskać krótki efekt nawilżenia i mamy czas powtarzać czynność kilka razy w ciągu dnia. ( Co jest bardzo nie wydajne)
Obecnie na każdym kroku marka Nivea reklamuje swoje nowe balsamy . Oczywiście oglądając tą reklamę stwierdziłam, że przetestuje jeden z nich, którego jeszcze nie miałam. 
Wybór padł na Wygładzające mleczko do ciała Smooth Sensation. Mleczko zawiera masło Shea, ekstrakt z ginkgo i witaminę E. Przeznaczone jest dla skóry suchej .



 Według producenta mleczko ma za zadanie: 

- jego lekka formuła sprawia, że mleczko łatwo się rozprowadza i bardzo szybko wchłania,
-  głęboko i długotrwale nawilża skórę, zapewniając jej jedwabistą gładkość, 
- skóra, w której czujesz się i wyglądasz dobrze przez cały dzień,

Jak dla mnie te trzy punkty spełnia. Dodatkowo cudownie pachnie przez długi czas. Ciało, gdy jest nim wysmarowane rzeczywiście jest nawilżone. Nie muszę czekać aż mleczko się wchłonie, by móc się ubrać bądź wziąć za swoje obowiązki.  Wychodząc z domu po jakimś czasie nie mam efektu suchej skóry. Mleczko nie jest tłuste i wchłania się szybko dając cudowny efekt. Jest dla mnie obecnie numerem 1.

 Skład:

Pojemność: 400ml
Cena: ok. 24,61 zł 

Chciałam również zamieścić obiecaną zmianę koloru włosów, jednakże już minął przeszło tydzień po farbowaniu, a ja nie zrobiłam zdjęcia od razu po farbowaniu i nie wiem czy robienie go teraz  miałoby jakiś sens ;) Myślę ,że zamieszczę efekt przed i po kolejnym razem ;)
Kolor jest taki jaki oczekiwałam ; * Dziękuję Darii za nakłonienie, bo teraz bym nie miała kiedy i jak ;*



Dziękuję za uwagę . ;)
Buziaczki ;**

czwartek, 21 marca 2013

Rozdanie u make-up stories

Witam . ;)

Na blogu make-up stories jest zorganizowane rozdanie .


Do wygrania są przecudne nagrody :
- masło do ciała rewitalizujące (żurawina/cytryna) od Pat&Rub
- odżywczy peeling do ciała  Finland - SallonSpa collection (cukrowy z ekstraktem z moroszki)
- dwa małe lakiery z nowej, wiosennej kolekcji O.P.I. (Can't find my Czechbook  i  Suzi's Hungary AGAIN!)
- bon na kwotę 50 zł. do wykorzystania w jednym z salonów FAROUK






Każdy ma szansę na wygraną więc gorąco zachęcam do wzięcia udziału . ;)

Buziakii ;*** 

środa, 20 marca 2013

Ziemia Egipska, a Sunny Powder Lovely

Witam .

Chciałam Wam dzisiaj przedstawić moje dwa ulubione pudry brązujące . 

Pierwszym z nich jest Ziemia Egipska z Firmy "Ikos"
Jest to oryginalna  glinka egipska, która cieszy się uznaniem wielu kobiet.
Wypiekany puder zawiera dużą zawartość minerałów i wystarcza na około 300 aplikacji. 
Wzbogacona jest o proteiny jedwabiu,kwas hialuronowy, olejek jojoba, witaminę E i liposomy. Zawiera również filtr SPF 10.
Uwielbiam ten puder, ponieważ jest delikatny, lekki , nie zatyka porów oraz nie przyczynia się do powstawania zaskórników. Idealnie łączy się z makijażem tworząc jedną całość.
Tak naprawdę był to pierwszy puder brązujący, z którym się natknęłam zaczynając przygodę z makijażem.  Moja mama go używa od zawsze więc prędzej czy później wzbudził moje zainteresowanie. Zmieniając go na inne, miałam cudowne porównanie, który puder jest wart uwagi, a który należy odrazy wyrzucić .
Dodatkowo nawilża i zmiękcza naskórek. Kosmetyk zawiera aż 68% naturalnych minerałów. Więc chyba nie muszę pisać dalej , dlaczego jest dla mnie numerem jeden ;)
Jakby tego było mało, jego wielkim plusem jest także to, że puder na twarzy odrobinę ciemnieje co oznacza, że nakładając go tylko troszeczkę mamy już po chwili idealnie zrobione policzka. Im więcej go nałożymy tym bardziej ciemnieje. Puder ten jest przeznaczony do twarzy, szyi i dekoltu. 




Produkt dostępny jest w dwóch odcieniach:
- naturelle dla jasnej karnacji (EE1)
- mediterran dla ciemnej karnacji (EE2)
 Ja osobiście używam tego ciemniejszego . ;)

Cena: ok. 135 zł (w promocji przeważnie 99 zł)
Pojemność : 13g


Drugim natomiast pudrem brązującym, który skradł moje serce jest Sunny Powder firmy "Lovely". Jest to moje małe odzwierciedlenie ziemi egipskiej. Słoneczny puder brązujący do twarzy i ciała powstał na bazie ziemi indiańskiej.  Do jego zakupu skusiła mnie cena oraz pojemność. Ponieważ jest bardzo tani i można go kupić już w Rossmannie, stało się to dla mnie wielkim plusem . ;) Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę otwierając go. To jego zapach. Nakładałam go z wielką przyjemnością  i mając go na początku to, aż z zachwyty latałam do łazienki - jeszcze raz go poprawiać. ;) Pewnie w tym momencie pomyślicie , że jak go poprawiałam to wcale nie jest dobry. Nie prawda do jego poprawiania przyczynił się zapach pudru. Nie wymaga on w ogóle żadnej poprawy. Nakładając go  buzia jest gładka, nie zatyka on porów oraz nie przyczynia się do powstawania plam na twarzy. Stosuję go już bardzo długo i z całego serca mogę go polecić. ;)







Produkt dostępny jest w dwóch wersjach:


- matowy (tego osobiście używam),
- z drobinkami złota,

Cena: ok. 16 zł

Pojemność : 23g

Jest jeszcze mniejsza wersja tego pudru, ale niestety nie pamiętam jaka tam jest pojemność. ;)
I muszę też zaznaczyć, że ma jeden minus. Jest bardzo delikatny i jeżeli upuścimy go na ziemię możemy być wręcz na 90 % pewne, że będzie w kawałkach ;)




Dziękuję za uwagę ;*
Buziakii;*