środa, 20 marca 2013

Ziemia Egipska, a Sunny Powder Lovely

Witam .

Chciałam Wam dzisiaj przedstawić moje dwa ulubione pudry brązujące . 

Pierwszym z nich jest Ziemia Egipska z Firmy "Ikos"
Jest to oryginalna  glinka egipska, która cieszy się uznaniem wielu kobiet.
Wypiekany puder zawiera dużą zawartość minerałów i wystarcza na około 300 aplikacji. 
Wzbogacona jest o proteiny jedwabiu,kwas hialuronowy, olejek jojoba, witaminę E i liposomy. Zawiera również filtr SPF 10.
Uwielbiam ten puder, ponieważ jest delikatny, lekki , nie zatyka porów oraz nie przyczynia się do powstawania zaskórników. Idealnie łączy się z makijażem tworząc jedną całość.
Tak naprawdę był to pierwszy puder brązujący, z którym się natknęłam zaczynając przygodę z makijażem.  Moja mama go używa od zawsze więc prędzej czy później wzbudził moje zainteresowanie. Zmieniając go na inne, miałam cudowne porównanie, który puder jest wart uwagi, a który należy odrazy wyrzucić .
Dodatkowo nawilża i zmiękcza naskórek. Kosmetyk zawiera aż 68% naturalnych minerałów. Więc chyba nie muszę pisać dalej , dlaczego jest dla mnie numerem jeden ;)
Jakby tego było mało, jego wielkim plusem jest także to, że puder na twarzy odrobinę ciemnieje co oznacza, że nakładając go tylko troszeczkę mamy już po chwili idealnie zrobione policzka. Im więcej go nałożymy tym bardziej ciemnieje. Puder ten jest przeznaczony do twarzy, szyi i dekoltu. 




Produkt dostępny jest w dwóch odcieniach:
- naturelle dla jasnej karnacji (EE1)
- mediterran dla ciemnej karnacji (EE2)
 Ja osobiście używam tego ciemniejszego . ;)

Cena: ok. 135 zł (w promocji przeważnie 99 zł)
Pojemność : 13g


Drugim natomiast pudrem brązującym, który skradł moje serce jest Sunny Powder firmy "Lovely". Jest to moje małe odzwierciedlenie ziemi egipskiej. Słoneczny puder brązujący do twarzy i ciała powstał na bazie ziemi indiańskiej.  Do jego zakupu skusiła mnie cena oraz pojemność. Ponieważ jest bardzo tani i można go kupić już w Rossmannie, stało się to dla mnie wielkim plusem . ;) Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę otwierając go. To jego zapach. Nakładałam go z wielką przyjemnością  i mając go na początku to, aż z zachwyty latałam do łazienki - jeszcze raz go poprawiać. ;) Pewnie w tym momencie pomyślicie , że jak go poprawiałam to wcale nie jest dobry. Nie prawda do jego poprawiania przyczynił się zapach pudru. Nie wymaga on w ogóle żadnej poprawy. Nakładając go  buzia jest gładka, nie zatyka on porów oraz nie przyczynia się do powstawania plam na twarzy. Stosuję go już bardzo długo i z całego serca mogę go polecić. ;)







Produkt dostępny jest w dwóch wersjach:


- matowy (tego osobiście używam),
- z drobinkami złota,

Cena: ok. 16 zł

Pojemność : 23g

Jest jeszcze mniejsza wersja tego pudru, ale niestety nie pamiętam jaka tam jest pojemność. ;)
I muszę też zaznaczyć, że ma jeden minus. Jest bardzo delikatny i jeżeli upuścimy go na ziemię możemy być wręcz na 90 % pewne, że będzie w kawałkach ;)




Dziękuję za uwagę ;*
Buziakii;*

5 komentarzy:

  1. Cieszę się, że się podoba. ;) Co prawda nie ma tyle naturalnych składników i nie powinnam nawet ich porównywać, ale na twarzy są podobne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mialam ten z Lovely i jedyne co mi w nim przeszkadzalo, to te zlote drobinki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie ja w nim to kocham ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz jest to bardzo motywujące ;)
Mam nadzieję,że jeszcze odwiedzisz mojego bloga.
Pozdrawiam