sobota, 20 lipca 2013

kosmetyki Bell

Hej !



Ostatnio będąc na zakupach w Biedronce zwróciłam większą uwagę na znajdujące się tam kosmetyki. Biedronkowe kosmetyki mogą pozwolić sobie na dobre opinie. Ich cena jest rozsądna i z tego co słyszałam, nie jest to zwykły badziew. Postanowiłam z boku zacząć sobie testować kosmetyki firmy Bell, które właśnie są w supermarkecie dostępne. Moje testowanie zaczęłam od lakierów do paznokci.

Zakupiłam trzy odcienie:
- żółty (nr.52),
- oliwkowy (nr.59),
- czerwony (nr.53).



Na razie użyłam dwóch lakierów czerwonego i oliwkowego . Czerwony, jak i oliwkowy pięknie prezentują się na paznokciach. Mają świetne grube pędzle, co pozwala na szybsze malowanie paznokci. Jednakże znalazłam też minusy, które mi osobiście różnicy nie robią. Należy nakładać lakier w małych ilościach, ponieważ są one bardzo płynne. Kolejną sprawą jest to, że trzeba nałożyć dwie warstwy lakieru, wtedy kolor jest intensywniejszy. Co za tym idzie wydłuża to schnięcie lakieru.



Testowaliście już może jakieś kosmetyki firmy Bell ?
Co o nich sądzicie ?



Pozdrawiam . ;))

7 komentarzy:

  1. Ja od dawna używam pudru w kamieniu z Bell 'SATIN MAT POWDER'. Jak na tani produkt jest naprawdę dobry, przynajmniej mi używa się go bardzo dobrze :)

    Werka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mam chrapkę na korektor pod oczy ;)) może sobie sprawie ;dd

      Usuń
    2. Jak mówiłam, MAC to to nie jest, ale sprawdza się naprawdę świetnie jak za taką cenę :)) btw. BELL jak na tak tanie kosmetyki kolorowe jest jedną z lepszych firm :*

      Usuń
    3. Ooo tak Marta ;* ty jako pierwsza mnie na niego skusilaś ;)

      Usuń
  2. Mam korektor Bell z Biedronki, jest bardzo fajny i tani ;) Polowałam na oliwkowy lakier, ale niestety nie znalazłam go w żadnej Biedronce w okolicy..

    OdpowiedzUsuń
  3. kolejny żywy dowód na to żeby go sobie kupić ;)) U mnie właśnie oliwkowych dużo dali ;dd

    OdpowiedzUsuń
  4. Sliczne :) Uwielbiam ta serie od bell , mam dwa :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz jest to bardzo motywujące ;)
Mam nadzieję,że jeszcze odwiedzisz mojego bloga.
Pozdrawiam