wtorek, 19 lutego 2013

Mieszanka kosmetyków Rossmann.

Witam . 

Dzisiaj pokaże wam szybciutko, na co ciekawego natrafiłam w Rossmannie będąc na zakupach ;))

Jest wiele osób, które nie lubią zapachu dezodorantów, bo nie zawsze znajdzie się taki, który nam pasuje.Ja będąc przekonana, że biorę ten co zawsze, wzięłam z pośpiechu inny. Powiem, że jestem zadowolona z przypadkowego wyboru, ponieważ używając go, zapach dezodorantu nie miesza mi się z perfumem .


Rexona Women "Pure Protection" ( 48h active ) jest świetna, ma delikatny zapach, którego w ogóle nie czuć. Na początku myślałam, że jest bezzapachowa ale się myliłam . Nie zawiera alkoholu, który często podrażnia skórę. Jest wolna od wszelkich parabenów, sztucznych barwników i perfum.

Cena: 12.39zł (obecnie jest promocja kosztuje 7-8 zł )
Pojemność: 150 ml 




Drugą rzeczą jest balsam do ciała z firmy Dove. Ja zakupiłam sobie akurat z mleczkiem kokosowym i płatkami jaśminu. Świetnie wchłania się w skórę i pozostawia przyjemny zapach . Konsystencje również ma cudowną z przyjemnością się go stosuje .  Rossmann akurat wystawił wszystkie zapachy do promocji (nie jak zwykle, połowę ) Wybór jest ciężki,  ponieważ wszystkie balsamy ładnie pachną ;) 


Cena: ok. 25 zł ( jest obecnie w promocji 15, 99 zł )

Pojemność: 500ml ( to mnie najbardziej skusiło) 







Kolejną i ostatnią rzeczą jest Balsam do włosów Joanna . Balsam jest nawilżająco- regenerujący.
Przeznaczony dla włosów suchych i zniszczonych . Ma za zadanie odżywić nasze włosy i poprawić ich kondycję. Skusiłam się na jego zakup, ponieważ należy go wmasować i nie spłukiwać więc nie trzeba siedzieć i myśleć za ile wypadałoby umyć głowę. Wczoraj przetestowałam go pierwszy raz i nie dostrzegłam wad w jego działaniu więc na razie jestem na tak. Przy aplikacji jedynie trzeba uważać, ponieważ konsystencja jest bardzo lejista . Natomiast zdecydowanie balsam nadrabia zapachem i jest opracowany na naturalnych składnikach, co jest dużym plusem.

Cena: ok. 6 zł ( w promocji 3,99 zł )

Pojemność: 300ml






Buziakii ;**

poniedziałek, 18 lutego 2013

Pomadki, błyszczyki, szminki co lepsze ??

Hej ;***

Mam odrobinę więcej czasu, ponieważ siedzę z maseczką na głowie, którą postanowiłam sobie zafundować na szybciutko w kuchni. Wczoraj zmieniłam kolor włosów więc dzisiaj prosiły mnie na poświęcenie im małej uwagi i nawilżenie ich  ;)


Chciałabym dzisiejszy post poświęcić ustom.  Ja osobiście nie maluje za często ust,a nawet można by rzec, że wcale. Natomiast jestem wielką fanką wszelkich pomadek i brak jakiejkolwiek w domu byłoby dla mnie bardzo bolesne. Pokaże wam , które często używam . Chciałabym także, abyście same napisały w komentarzach czy też w wiadomościach, jakich wy używacie i które polecacie. 
Oczywiście jestem też świadoma faktu, że wiele dziewczyn uwielbia pomadki z firmy Carmex.
I o tym też będzie mowa na naszym blogu w późniejszym czasie . No to do dzieła :

1) Pierwsza, która podbiła moje serce to pomadka Nivea Pure & Natural (milk & honey)- jest to pomadka ochronna z mlekiem i miodem. Posiada świetną konsystencje, która nie powoduje, że pół pomadki zostanie nam na ustach. Zawiera same naturalne składniki i nie posiada konserwantów. Uwielbiam ją, ponieważ posiada przyjemny zapach oraz nie powoduje, że moje usta się kleją, co czyni większość pomadek. Co najważniejsze jest bezbarwna czym zyskała sobie u mnie duży plusik . 








 2) Drugą pomadką, która zajmuje pierwsze miejsce razem ze wcześniejszą jest Lip Smacker CocaCola & Vanilla . Pomadka świetnie nawilża moje usta, jej zapach jest tak intensywny, że czuję go nawet przez długi czas. Dużym plusem jest jej metalowe pudełeczko, które sprawia, że nie muszę się przejmować gdzie ją przechowuje . Większość pomadek ma opakowanie z plastiku i często bywa tak, że po prostu pęka.








3) Kolejna pomadka, która się pojawia również pochodzi z firmy Nivea. Jest to nawilżająca pomadka Nivea Classic z olejkiem jojoba i masłem shea. Sprawia, że usta są gładkie i zadbane. Skutecznie chroni usta przed wyschnięciem bez względu na to czy mamy zimę czy lato






 4) Balsam do ust z woskiem pszczelim z firmy Avon. Chyba jedyna rzecz, która mnie z tej firmy przekonuje. Wszystkie jej kosmetyki dla mnie straszne i na większość moje ciało mówi niee ! Jednak balsam ten jest świetny, ponieważ usta po nim są mięciutkie , nadaje się na każdą porę roku oraz lubię nakładać go na noc, gdy idę spać ;) Posiadam dwa opakowania jedno w torebce, drugie przy łóżku . Jeżeli ktoś nie lubi nawilżać ust prawdziwym miodem, to gorąco polecam ten balsamik. ;))
 



-------------------------------------------------------------------------------------------------
Chciałabym także przedstawić wam pomadkę, której w życiu nie kupię drugi raz.
Dla mnie ona jest straszna. Przekonał mnie do niej fakt, że jest truskawkowa, po otwarciu poczułam jej ładny zapach, ale gdy ją nałożyłam wiedziałam, że to nie to. Nie podobał mi się kolor jaki pozostawiała na moich ustach, przynajmniej do mnie w ogóle nie pasował i robiła się po pewnych czasie mazista. Obecnie bawi się nią moja 5 letnia siostra, dlatego pomadka na zdjęciu jest w takich stanie ;)) 



---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Błyszczyki : 

1) Zdecydowanie ulubionym jest Lacura Beauty- Volume Lipgloss . Jest dla mnie numerem jeden i nie polecę żadnego innego. Sam w sobie nawilża usta, ma ładny zapach oraz utrzymuje się długo na ustach.




Niestety zdjęcia nie odzwierciedlają jego ślicznego koloru ;)



Skóra oraz błyszczyk na zdjęciu zostały rozjaśnione przez światło odbijające się z laptopa oraz flasha . Błyszczyk jest o ton ciemniejszy . ;)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------

Szminki : 

1) Jak pewnie zauważycie, siedzę w kosmetykach z firmy Lacura Beauty . Dlatego też szminka pochodzi z tej firmy .Uwielbiam jej kolor bardzo pasuję do osób, które mają ciemniejsze włosy.Podkreśla kontur ust i nadaje im charakteru. Zdecydowanie jestem na taak ! ; )) 








2) Drugą tak naprawdę dostałam parę dni temu więc zobaczymy jak się będzie sprawować, ale wydaje mi się, że zła nie jest. Kolor jest świetny, a jak się sprawuje na ustach dowiecie się za niedługo ;))







Dziękuję bardzo za uwagę i zapraszam ponownie ;))


Buziakii ;***

sobota, 16 lutego 2013

Odżywki do włosów .






Siemka . 

 Dzisiaj post na szybciutko, ponieważ powinnam wziąć się za sprzątanie bo szykuje się imprezka, a ja oczywiście pół dnia w łóżku ;)

Ostatnio wspomniałam o odżywce Jantar, co wzbudziło u was wielkie zainteresowanie więc w takim razie dalej będę trzymała się pielęgnacji włosów. Przedstawię wam moich dwóch ulubieńców, bez których zdecydowanie nie potrafiłabym funkcjonować normalnie oraz kilka innych odżywek.


1) Pierwszą odżywką, którą wam przedstawię to Alterra "Granat i aloes" ma ona kompozycję roślinną z ekstraktu z aloesu, granatu i kwiatu akacji. Pielęgnuje, nawilża oraz wzmacnia zmęczone, suche i zniszczone włosy. Co najlepsze nie zawiera syntetycznych barwników, aromatów, konserwantów, silikonów, parafiny i innych produktów naftowych. 

Dla mnie odżywka działa jak zmiękczacz, powoduje że włosy po umyciu stają się miększe i pięknie nawilżone. 



  
Cena: ok. 10 zł (jest dostępna w Rossmannie),
Pojemność: 200ml 
Sposób używania: 
Rozprowadzić na mokrych włosach, wmasować i spłukać dostateczną ilością wody.

Skład:

 Aqua, Alcohol*, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Myristyl Alcohol, Glycine Soja Oil*, Punica Granatum Seed Oil*, Ricinus Communis Oil*, Punica Granatum Extract*, Aloe Barbardensis Extract*, Acacia Farnesiana Extract*, Lauroyl Sarcosine, Sodium Lactate, Hydroxyethylcellulose, Carthamus Tinctoris Oil*, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil
Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citronellol**, Citral**, 


* Składniki z certyfikatem rolnictwa ekologicznego
** Naturalne olejki eteryczne


Oczywiście polecam również maskę z tej firmy, którą także sama używam .
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

2) Drugą jest odżywka Johna Frieda "Brilliant Brunette"- odżywka dedykowana wyłącznie dla brunetek. Formuła wzbogacona masłem shea nawilża i rewitalizuje włosy suche i zniszczone. Sprawia, że nabierają niebywałego blasku i jedwabistej miękkości. Specjalnie dobrane naturalne składniki dodatkowo nadają włosom brąz wielowymiarowości i wzbogacają o piękne refleksy.
Jest również wersja dla blondynek . 

Tak naprawdę ona jest dla mnie numerem 1. Ma cudowny zapach, który uwielbiam.
Określając jednym słowem, moje włosy  po prostu się nią żywią ! 
Dzisiaj nawet pobiegłam kupić kolejną, ponieważ obecna mi się kończy . ;)








Cena: ok. 35 zł (jest dostępna w Rossmannie),  

Pojemność: 250ml  
Sposób używania:  
Nanieść odżywkę na włosy, po czym spłukać .

Skład: 


Water, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Lauryl Sulfate, Dimethicone, Laureth-16, Glycol Distearate, Cocamide MEA, Lauramidopropyl Betaine, Myristyl Alcohol, [Camellia Sinensis Leaf Extract*] [Theobroma Coca Extract**], Pearl Powder, Polyquarternium-7, PPG-9, Malic Acid, Laureth-4, Polyquaternium-10, Laureth-25, Laureth-10, Benzyl Alcohol, Sodium Chloride, Glycine, Propylene Glycol, Disodium EDTA, Iodopropynyl Butylcarbamate, Diazolidinyl Urea, Fragrance, Caramel.
* wersja "Amber to Maple"
** wersja "Chestnut to Espresso"

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

3) Do domowych maseczek wykorzystuję obecnie odżywkę Isana Hair Professional "Oil Care Spülung". Wcześniej do tych maseczek używałam odżywki z Alterry, ale po pewnych czasie stwierdziłam, że za szybko mi się ona kończy. Postanowiłam poszukać innej do tych rzeczy i właśnie natknęłam się na Isanę. Przekonała mnie do siebie składem oraz ,że jako jedna z nielicznych zawiera w sobie olejek arganowy.
Odżywka opracowana jest z myślą specjalnie o włosach łamliwych i rozdwajających się, chroni przed łamaniem się włosów i na nowo odbudowuje ich strukturę. Delikatna, wzbogacona prowitaminą B5 i olejkiem arganowym formuła nawilża włosy.



Cena: ok. 9 zł (jest dostępna w Rossmannie),  
Pojemność: 500 ml ( co jest jej wielkim plusem)  
Sposób używania: 
Delikatnie wmasować w wilgotne włosy, pozostawić na chwilę, a następnie obficie spłukać wodą. W razie potrzeby powtórzyć.

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Citric Acid, Stearamidopropyl Dimethylamine, Hydrolyzed Wheat Protein, Argania Spinosa Oil, Panthenol, Quaternium-87, Niacinamide, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Propylene Glycol, Parfum, Linalool, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol.


---------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzisiaj zakupiłam odżywkę z Garniera "Ultra Doux" olejek z awokado i masło karité .
Miałam od dawna na nią chrapkę i właśnie dzisiaj skusiłam się do jej przetestowania ;))




 

To tyle na dzisiaj, dziękuję za uwagę i pozdrawiam ;**

piątek, 15 lutego 2013

Naturalne maseczki do twarzy

Witam .

 Usunęłam jedną zakładkę przez przypadek więc wcześniejszy post został dodany tutaj, tylko ubolewam, że Wasze komentarze znikły ..
Bardzo mnie ucieszyła Wasza reakcja i opinie o produktach ;)


Hmm . Odżywka Jantar jest dla mnie obecnie wielką klapą, ponieważ należy ją wcierać ..

Wczoraj postanowiłam ją zastosować i bardzo dużo się jej zużyło, a i tak przy mojej burzy włosów trudno ją było rozprowadzić bo szybko schnie .
Po prostu albo znajdę ciekawszy sposób na nią albo oddam innej osobie ;)


Tak jak obiecałam wstawiam zdjęcie mojego ulubieńca miesiąca ;))
Jest to krem do twarzy firmy Ziaja z koziego mleka.






Jak widać stosuje go często, a konsystencja kremu jest świetna. 
Nie spodziewałabym się, że tak tani krem może być taki dobry ;))





Oczywiście dzisiaj też musiała mnie obudzić przesyłka,tym razem mój mały zapasik, który zakupiłam na stronie internetowej sklepu vision express, którego promocje polecałam Wam pod ostatnim postem ;)

boziuuu marzy mi się wyspać ;d


 ---------------------------------------------------------------------------------------------

Kolejną część postu poświęcę dla osób, które mają cerę trądzikową, wrażliwą szczególnie.
Oczywiście cerę trądzikową powinniście traktować jak wrażliwą, ponieważ będąc drastyczni wobec trądzikom nie pozbędziecie się ich.
Macie tutaj kilka fajnych pomysłów na pielęgnację cery w domowych warunkach :

1) Maseczka aspirynowa- jest to fajny sposób na maseczkę domową, o której nie każdy wie.
Maseczka jest dla każdego rodzaju skóry, ale zdecydowanie pomaga z wygraniem z trądzikiem.Wykonuje się ją z aspiryny i różnych dodatków, które tak naprawdę zależą od potrzeb waszej skóry.
Jak wiecie aspiryna działa antybakteryjnie i przeciwłojotokowy, co oznacza, że oczyści waszą skórę i rozjaśni ją oraz pozamyka pory.
Ale najważniejsza sprawa to stosowanie jej regularnie, żeby mogła zadziałać, najlepiej 2 razy w tygodniu.

Do wykonania jej potrzebujesz:
- 4 aspiryny, (pamiętaj o tym żeby była to zwykła aspiryna, nie żadna do rozpuszczania czy jakaś inna)
- mała łyżeczka jogurtu naturalnego (możesz użyć jakikolwiek masz, ale zalecam grecki)
- troszeczkę wody
- małe naczynie (może być kieliszek)
 
Czas na przygotowanie: 
- 4 aspiryny wkładamy do kieliszka i zalewamy małą ilością wody aby spulchniały (tak, żeby móc je wymieszać ze sobą, łyżeczka malutka wystarczy),
- dodajemy małą łyżeczkę jogurtu naturalnego i mieszamy wszystko ze sobą ( to jest wersja podstawowa),
- jeżeli twoja skóra potrzebuję większej opieki, można wersję podstawową upiększyć, by nawilżała jednocześnie (dodając łyżeczkę miodu bądź, gdy posiadasz w domu witaminy w kapsułkach wyciskając je do mieszanki )
- następnie nakładamy mieszankę na twarz na ok. 20 minut aż jogurt zaschnie, odczuwane będzie lekkie ściąganie 
- zmywamy delikatnymi kulistymi ruchami. Mamy z tego dodatkowo peeling, ponieważ w mieszance będą znajdowały się nie rozpuszczone granulki aspiryny ;)
Osoby z cerą naczynkową nie powinny robić takiego peelingu tylko strać się zmyć maseczkę jak najdelikatniej aby aspirynowe granulki nie podrażniły skóry. 
- na koniec możemy nałożyć krem nawilżający
Po maseczce możecie mieć odrobinę zaczerwienioną skórę, bo to normalne działanie aspiryny więc polecam stosowanie jej wieczorem przed snem ;)
 
Podsumowanie:
Co daje ci ta maseczka ? Pomaga zmiękczyć i wygładzić skórę, walczy z trądzikiem i stanowi alternatywę dla wszystkich tych gotowych, "sklepowych" maseczek, które możemy znaleźć w drogeriach. Regularne stosowanie powinno przynieść widoczne efekty.

Można również zrobić z aspiryny tonik, jeśli ktoś jest zainteresowany to wystarczy napisać ;))

2) Kolejną świetną rzeczą, która świetnie działa na naszą cerę to mleko.
Nie trzeba go pić, by świetnie wyglądać, nie będę Was namawiać.
Chodzi tutaj o przemywanie twarzy mlekiem po oczyszczeniu jej.
Myjąc twarz często sięgacie po wszelkie mleczka, toniki itp.
A najlepszym sposobem tak naprawdę jest mleko. 
Po umyciu buzi, nałóżcie na wacik kilka kropli mleka i przemyjcie ją, po 10 minutach możecie zmyć ściągającą warstwę bądź nałożyć na nią krem nawilżając, a dopiero po pewnym czasie zmyć. 

3) Maseczka twarogowo- miodowa:
 Maseczka ta odświeża i wygładza cerę suchą i szorstką.

Potrzebujesz:
- dwie łyżki twarogu ,
- łyżkę podgrzanego miodu ( najlepiej pszczelego),

Przygotowanie:
W dwu stołowych łyżkach twarogu rozrabiamy jedną łyżkę stołową pod­grzanego miodu pszczelego. Jeśli mamy cerę bardzo suchą, możemy dodać kilka kropli olejku ze słodkich migdałów.
Nakładamy na twarz, po 30 minutach zmywamy letnią wodą.

4) Maseczka z płatków owsianych:
Maseczka ożywia i wygładza cerę normalną, suchą i wrażliwą.

Potrzebujesz: 
- dwie łyżki płatków owsianych,
- mleko lub słodka śmietana,

Przygotowanie: 
Dwie łyżki stołowe jak najdrobniejszych płatków owsianych mieszamy z mlekiem lub słodką śmietaną do konsystencji gęstej papki i doprowadzamy do wrzenia, trzymając przez chwilę na ogniu. 
Nanosimy na twarz i szyję, po 20 minutach zmywamy letnim mlekiem.

5) Maseczka bananowa
Maseczka wygładza i ożywia cerę suchą i wrażliwą.

Potrzebujesz:
- banan,
- twaróg bądź bita śmietana ,
Przygotowanie:
 Dojrzały banan rozgniatamy widelcem i mieszamy ze śmietaną lub twaro­giem na gęstą masę. Nanosimy na skórę i po 15 minutach zmywamy letnią wodą.

6) Maseczka olejkowa
 Ocieplony olejek jest znakomitym czynnikiem uspokajającym i wygładzającym suchą, szorstką, skłonną do podrażnień cerę. Maseczka jest rewelacyjna, by znikły śladu stresu z naszej buzi ;))

Potrzebujesz:
- kawałek waty, ponieważ maseczkę nie należy nakładać bezpośrednio na twarz,
- olejek migdałowy, awokado, rycynowy bądź nawet oliwa z oliwek ( liczy się co mamy w zasięgu ręki)
- chusteczka ,

Przygotowanie: 
Kawałek waty mniej więcej wielkości twarzy, z dziurami na nos i usta, nasączamy lekko podgrzanym olejkiem bądź  zwykłą oliwkę z oliwek. Okład powinien poleżeć na twarzy co najmniej przez 25 minut, potem oklepujemy twarz chusteczką kosmetyczną, by zebrać pozostałości nie wchłonięte przez skórę.


Myślę, że na dzisiaj wystarczy jutro mogę dodać jeszcze kilka jeśli jesteście zainteresowani ;)
Zapraszam ponownie i dziękuję za uwagę.

 Buziakii ;**

Odżywka Jantar

Cudnie rozpoczęty dzień ;)
Przyszła mi właśnie przesyłka z nową odżywką Jantar, jestem w siódmym niebie .
Czytałam o niej same pozytywne opinie więc myślę, że będzie to bardzo ciekawe doświadczenie.
Oczywiście, tak jak dużo dziewczyn mówi, po niej pojawia się pełno baby hair i oby tak byłoo ;)
Mogę się brać za testowanie ;))) 


Odżywka Jantar wygląda tak : buteleczka 100ml  

+ cudowny zapach ! ;*


 Bez wątpienia szybciutko ją przelewam do buteleczki z dozownikiem (100ml) ,
 ponieważ oryginalna buteleczka utrudnia jej aplikację poprzez, tak zwany "dzióbek".
A jak każdy się domyśla, nie chce jej na jeden dzień z zamiarem wylania sobie wszystkiego od razu na rękę . ;)



 I taka mała informacja dla osób, które noszą soczewki ;)
Vision express ma teraz fantastyczną promocję na dwupaki soczewek .
Oczywiście sama zamówiłam więc gorąco polecam ;) 
link do sklepu



Buziakii ;*

środa, 13 lutego 2013

Walentynki, potrzebna komercja ?

Już kolejny dzień i to nie zwykły dzień lecz Walentynki.
Czy Wam też się wydaje, że to całe święto to jedna wielka komercja ? 
To chore, żeby ludzie pamiętali o swojej drugiej połówce potrzebują na to specjalnych świąt ..
Mało tego w ten dzień ludzie stają się dla siebie tacy kochani, jakby nie mogli być tacy dla siebie przez cały rok . ;)


Pomimo tego, dzień spędzam (jak większość dni ) z Moim misiaczkiem ;***

Myślę, że nasz piękny plan jak spędzić Walentynki (po raz pierwszy inaczej niż zalecają wszyscy i bez serduszek z supermarketów ) jest wspaniały ; )




Życzę wszystkim udanych Walentynek ;*



 Ochh. kocham tego Panaa ;***

Mały wstęp ;)

Witam


Nazywam się Sandra i mam 19 lat. Dopiero zaczynam moją przygodę z blogiem więc proszę o wyrozumiałość ;)) Moim wielkim zainteresowaniem są kosmetyki i wszystko  co z nimi związane.
Pragnę podzielić się z wami moimi doświadczeniami i mam nadzieję, że spodobają Wam się moje notki. Szybciutko się postaram ogarnąć co i jak, oraz bywać tu jak najczęściej. 

A tutaj macie mój 'pyszczek' ;) żebyście wiedziały z kim piszecie. 


Buziaczki ;*